Ostatnio zrobiłam mały objazd po lumpach z kolezanką i dorwałam świetne białe spodenki za 2 zł. Niestety miały okropną wadę bo plamę na tyłku, ale już wtedy miałam na nie inny pomysł, gdyż jedne białe spodenki mam.
A oto zdjęcie plamki :)
Tak jak pisało na opakowaniu zrobiłam to co trzeba z barwnikiem, potem godzina gotowania spodenek w KONIECZNIE w naczyniu emaliowanym!
A oto efekt mojej "pracy" :D
Plamka zniknęła a spodenki mają piękny zielony pastelowy kolor :)
Spodenki kosztowały 2 zł i farba także 2 zł więc całość wyniosła mnie 4 zł i chwile czasu z farbowaniem ;)
Pozdrawiam cieplutko ;*
Ładnie zafarbowało ;)
OdpowiedzUsuń